Tu znowu dał wstrząsnąć,
uciekający, niebieskawy, na wysokościach.
Otworzyliśmy wszystko, które objęte,
i, śmiech, nowo połączyły…
Niech długo bez luzu
Kluby ciężkie chmury.
Ci nieuniknione, Virgin St.,
Dusza - przeczucie światła.
Będzie w godzinie wieczornej,
W chłodnym strumieniem sakrament,
I ukryć jego entuzjazm bezgraniczna
Biała szata twego.
czerwiec 1902