Podeszła z dzika dał -
córka noc inne czasy.
Jej rodzina nie spełnia,
Nie świeciło nad horyzontem.
Ale sfinks ze źle wyblakły twarz
Ponad ispolinskoyu Nevo
Spotkała się z trochę krzyku
W nocy burzy śnieżnej.
czasami, blizzard jej osypetsya
gwiazdek ramiona, klatki piersiowej i młyn, –
Wszystkie marzenia o rodzinnej Egipcie
Przez przyćmionym północnej mgle.
A miasto moich siwych,
gdzie wiatr, deszcz, i puchnąć, i mrok,
Z jakiegoś dziwnego wiary
To, jako królestwa, wziął.
Zaczęła się podoba mas,
Śpi w nocy na uboczu,
A w oknach cichych lamp
Połączyła się z marzeniami o duszy.
Nauczyła puchnąć i dymy,
światła, i mrok, i do domu -
Całe miasto jest moim niezrozumiałe -
Nepostizhimaya sam.
Ona daje mi zamieć dzwonka
za to, że mój płaszcz pełne gwiazd,
za to, Jestem w kolczudze stal,
I kolczuga - rygorystyczny krzyż.
Patrzy prosto w oczy,
Chwaląc nerobkogo wroga.
Z jego pól zimne noce
W moim przerwy spirytusowego w śniegu.
Ale serce Snow Maiden Nemo
I nigdy nie zaakceptuje miecz,
Do pasa stalowego hełmu
Ręka namiętnie wnikliwie.
I ja, jako lider wrogich armiach,
Zawsze ubrany w pancerz,
Sen uroczyste uścisk
W świętym drżeniem utrzymanie.
17 październik 1907