Nie mógł pogodzić swoją tęsknotę,
Pokonując nasz śmiech, że boli, zhalya.
Dogorev, jak świece przy fortepianie,
Każdy jasny obudził cię w raju.
Wtedy Jezus powiedział, kochający ojciec:
„Na dnie swoich pomyłek macierzystych,
To smutne, aby opróżnić świątynię duszy,
smutny świat. Sobie wyobrazić ją nazywają mnie ".
Od tego czasu,, kiedy żółty las,
it up, poprzez liści złocenia,
Wszystkie spojrzenia, jakby szukając czegoś
W ciemniejące błękitnym niebem.
A kiedy jesienne kwiaty
Przywarło do ziemi, jak wygląd dziecka bez śmiech,
Z jasnymi przerw wargowe, jak echo,
jęczeć: „Mój chłopak, to ty!»
o, wezwanie, Nazywają to silniejszy!
na lądzie, gdzie wszystko - jeden alarm
I na tym, jak cudownie być z Bogiem,
wszyscy mówią, - bo dzieci wiedzą wszystko!
Rozumiem cię, że il śmiech życie, il delirium,
odejdziesz, bez wątpienia niepokojące ...
Odejdziesz ... Byłaś mądry, Sergei!
W świecie smutku. Bóg nie smutek!