Oczy, Niższa skromnie,
ramię, zamknięty zasłona…
Wydaje się, wielu świętego,
ale ty, Maria, zdradziecki…
Bycie dziewicą - być na łasce nocy,
Swing na falach morza…
I nie na próżno, te oczy
Do laików zazdrosnego mnicha:
Był w ponurym wnęce kościoła
Wykonane z bratem -
Z dala od grzesznych marzeń,
W modlitwie zapomnienia…
ale, bracia zmęczone
.................................
.................................
.................................
Koniec z oddaniem i mgieł!
Teraz - we wszystkich kościołach To
Równe Monaghan i miryanam
Na poruganye wiernych…
Ale jest jedna tajemnica zalotnik
Boskie piękno - poeta…
Widzi swoją nadzwyczajną,
trwały, Maria, światło!
Był na kolanach w ciemnej niszy
Odpokutować za grzechy pasji,
Odpokutować za swój zachwyt niedyskretne,
Ich grzeszne wersy!
i Ty, Którego serce przychylnie,
Nie hnevaysya i nie zobaczyć,
Co wygląda pięknie w czasach
W pieszcząc swój wzrost!
12 czerwiec 1909