Na powierzchni bezkresnych wodach,
Zachód słońca w fioletowym odziani,
Nadaje i śpiewa,
Nie można podnieść skrzydła zrozpaczony…
Rozgłasza jarzmo złych Tatarów,
Nadaje serię krwawych egzekucji,
i quake, i głód, i ogień,
siła złoczyńców, prawo śmierć…
Wieczny horror zapakowana,
Piękna twarz płonie z miłości,
Ale veschey prawdziwy dźwięk
usta, klin!..
23 luty 1899