Szukałem niebieskiej drodze
I zawołał, ogłuszył ludzie.
Zbliżając się do progu złotego,
Zmarł zanim twoich drzwi.
Ty odbywają się w długich korytarzach,
dostojny, cichy i ścisłe.
Nosiłem welony Ciebie
A ja patrząc na swych pereł.
grudzień 1902
Szukałem niebieskiej drodze
I zawołał, ogłuszył ludzie.
Zbliżając się do progu złotego,
Zmarł zanim twoich drzwi.
Ty odbywają się w długich korytarzach,
dostojny, cichy i ścisłe.
Nosiłem welony Ciebie
A ja patrząc na swych pereł.
grudzień 1902