Można przejść bez uśmiechu,
opuszczone rzęsy,
A w ciemności katedry
Złota kopuła.
Jak wygląda twoja twarz
Wieczorem NMP,
obniżenie rzęs,
Znikający we mgle…
Ale z was jest perwersyjne
Cichy chłopak w białym kapeluszu,
Jesteś uchwyt,
Nie dają jej upadek.
Staję cienia portalu,
Tam, gdzie wiatr wieje ostry,
pokryto łez
zmęczenie oczu.
I nagle chcą wychodzić
i płacz: „Przekleństwa!
Dlaczego w moim czarnym miasta
Przyniosłeś Kochanie?»
Ale język nie jest w stanie krzyczeć.
chodzić. dla Ciebie
Przez święte ślady
Odpoczynek niebieski mrok.
I patrzę, Wspominając,
Jak obniżona rzęsy,
Jak twój chłopak w białym kapeluszu
Uśmiechnęłam się do ciebie.
29 październik 1905