Marnujesz w szkarłatnym półmroku,
W niekończących kręgach.
Usłyszałem echo mała,
kroki długoterminowe.
blisko ciebie, czy daleko
Przegrana w niebie?
Il czekać nie nagłe spotkanie
W tej ciszy rezonansowej?
W cichym dźwiękiem więcej
kroki długoterminowe.
Wy eh zamyka, płomienie,
niekończące się kręgi?
6 Marta 1901