Blado liliowy deszcz przybite do ziemi…
Cichy śpiew słowika;
Nieustannie wypowiadania zły
losowo strumień.
Natura czeka promienie obietnicy:
Kwiaty podnieść mokrą twarz,
Ponownie, w moich pachnących ogrodów
Usłyszysz wołanie ptaka.
1 czerwiec 1899