I midianke na kolanach
Chylę świętować rozdział.
Władimir Sołowjow
Przez piaszczystą pustynię,
Pielęgnowanie długi sen,
Zaniosłem do odległych sanktuariów
Mój wkład duchowy.
ani człowiek, ani bestia, nie ptak
Nie przeszkadza mi, aby przejść.
Jedno dziecko - dzieweczka
Spotkałem po drodze.
I wiecznie kobiece przykuty,
zmieszany, - i wyrzucane roztocza,
i oślepiony, i zafascynowany,
A wziąłeś moc urody.
Ale dla błogosławionego Brega
Innym rodzajem jest biała świątynia.
przyjść, zarzuty smutek,
I nie objawi się, wśród bogów
I bogowie soprichislenny.
20-21 maj 1901