Pojechaliśmy z nim przez miasto.
Z okien sennych ludzi wyglądało.
I poszedł do przodu; tylny - Sam,
Przenikający i jest blisko celu.
Bałem moich sił mimowolnych,
Wyreżyserował moje kroki spellbound.
Czasami przechodzień ściśle odbyło
I potajemnie Zadrżałem, Zakłopotany…
Widzieliśmy na czarny miasto,
i, senny, ufnie patrzył:
I poszedł do przodu; ale za - Sam,
jak ja. Ale - blisko celu.
luty 1902