Poeta, krasneya, miedź. nad górą
Stoję - i służy mi karzeł:
Bent karzeł w sukni czarny,
Co ukazał mi się we śnie.
To spełnione trochę - zbyt dużo,
I do trumny roztapiając miedzi.
Ja sam otworzył sobie drogę,
Nie można pokonać ciepło.
Ostatnia procesja urządzone,
Stoki pod czerwonym baldachimem.
Grzmot i wieża pozostaje
Z moich szczytów dovremennyh.
I chcąc ciemny Fortune Teller,
Powoli z zabawy powierzchniowym,
Švyrnet pod Seni trumny
Wskrzesza swój alkohol.
Potem - ogromny organizm blada -
I czerwone dźwięki mosiądzu.
I przede mną, w biały mężczyzn
Umieścić bladą świecę.
4 lipiec 1904