Ćwiek – Alexander Blok

Wiem, jesteś blisko mnie…
Potrzeby pacjentów odpoczywać tak…
Przylegającą do antyku,
Uroczyście delirium sen…

z tobą, moim światłem, mówię…
zbzikowany, veseli mnie, ból! –
Obiecaj mi świt?
nie, Świeca ta będzie spalić!

więc słuchać, jako pamięć ostrym, –
Nic dziwnego, że był w śmiertelnym delirium…
Wczoraj były jeszcze, wczoraj
Zachowywała las i góry…

Szukałem Białej Matki -
słyszysz? Czy wierzysz? śpisz?
Szukałem starożytnego NMP,
A mój róg zabrzmiał huk.

Oto moje loki pokryte mróz,
Spirala oddech zimy…
A wiatr moje oczy oślepiony,
A mój róg brzmiało źle…

ale słuchać, Jak słuchać, gdy
Jam głos przebijający zamiecie!
Co się ze mną w tych latach, –
Tom nigdy zdarzyć!..

Mocno Zatrzymaj kiełkujących -
o, Usłyszeć przymierze umierającego!..
Wreszcie powiesz:
Budzę się Białą Dziewicę!

Oto ona śpi w chmurze mgły
Na ciemnym klifie,
I głośno Eagles cry,
Jego chwała lavishing…

Jakie to dziwne, moja żałoba delirium!
Że - delirium pozbawiony duszy…
Ty, moim światłem, - jedyne światło.
Drugi - w tej żałoby tam.

Przytulne me czarne sny.
W ich pamięć odświeża mój:
W wizji antyku,
zaprawiony, zna kraj…

byliśmy, - ale przenieśliśmy,
I pamiętam dźwięk pogrzebie:
Jak trumny niosąc mój ciężki,
Jak padał deszcz grudy.

4 Listopad 1905

Oceniać:
( 1 oszacowanie, średni 5 od 5 )
Podziel się z przyjaciółmi:
Alexander Blok
Dodaj komentarz