Przyszła z zachodem słońca…

Przyszła z zachodem słońca.
Został zasztyletowany przez jej płaszcz
Kwiat kraje pozaziemskie.

Nazywa mnie gdzieś
Bezcelowe zima zimny
Oraz w północnej mgle.

I nie było pożaru na północy,
I językami płomieni
Lisa nieba.

Shine jasne oczy,
A czarne węże
Rozwikłać warkocz.

I węże Okrut
Mój umysł i duch wysoki
ukrzyżowany.

A w wir pyłu śniegu
Stycznia wierny chernookoy
piękno wąż.

8 Listopad 1907

Oceniać:
( Brak ocen )
Podziel się z przyjaciółmi:
Alexander Blok
Dodaj komentarz