Weszła z zimna…

Weszła z zimna,
spłukuje,
On wypełnił pokój
Zapach powietrza i duchów,
clear Voice
I to jest brak szacunku do zatrudnienia
paplanina.

Natychmiast spadły na podłogę
Tłuszcz jest magazyn sztuki,
A teraz wydawało,
Co jest w moim dużym pokoju
Bardzo mało miejsca.

To wszystko było trochę rozczarowujące
I dość śmieszne.
jednak, chciała,
Mi czytać na głos jej Makbeta.

Ledwo sięgając pęcherzyki ziemi,
O których nie mogę mówić bez emocji,
Zauważyłem, ona również martwi
I gapi się przez okno.

okazało, że wielki kot cętkowanej
Twarda uformowany na krawędzi dachu,
Odłowu gołębi kissing.

Byłem zły bardziej niż cokolwiek w,
Co my nie całował, i gołębie,
I minęły czasy Paolo i Francesca.

6 luty 1908

Oceniać:
( 2 oszacowanie, średni 3 od 5 )
Podziel się z przyjaciółmi:
Alexander Blok
Dodaj komentarz