Spotkaliśmy się z wami w świątyni
 I żyliśmy w szczęśliwym ogrodzie,
 Ale tu cuchnącej jardów
 Udał się zaklinać i robocizna.
Przeszliśmy wszystkie bramy
 A w każdym oknie zobaczył,
 Jak trudno jest praca
 Na każdej wygiętej do tyłu.
Więc tam, gdzie będziemy
 Żyjemy pod niskim sufitem,
 Gdzie ludzie przeklinał siebie,
 Zabity przez jego pracy.
nie próbując brudnej sukience,
 Chodził wśród spania na podłodze;
 Ale marzeniem było ich przekleństwa,
 Tam - w rogu splunął…
włączeniu, Spojrzałem
 Ufnie w oczy…
 A na moim policzku I błysnął,
 Tear spływały pijany.
nie! Szczęście - bezczynne problemem,
 Po tym wszystkim, młodzież jest już dawno.
 Mijamy wieku pracy,
 I - młotek, ty - igła.
Sidi, Tak szyje, Spójrz przez okno,
 Ludzie wszędzie jeździ pracę,
 A ty, który trudno znaleźć nieco,
 Piosenki te długo śpiewać.
Będę blisko swojej pracy,
 może, mi nie przywołać,
 Co widziałem dno szkła,
 Płukanie rozpacz w winie.
wrzesień 1906

