Wyruszyłem w podróż, otwarte spojrzenie,
Ciśnienie Wiatr elastyczne tuleje,
Złamany kamień leżał na stokach,
Żółta glina rzadkie łóżka.
To zdaje się na mokrej jesieni dolah,
Wystawiony ground cmentarz,
Ale gęsty popiół górskich wiosek w jezdniach
Red zareet daleka.
Oto ona, moja radość, tańce
I dzwoni, pierścienie, Bush stracił w!
i stąd, Odległość apetycznie fale
Twój wzorzyste, rękawie kolor.
Kto vzmanil mnie w sposób znajome,
Uśmiechnęłam się do okna więzienia?
Lub - przez kamień sporządzony przez
żebrak, śpiewać psalmy?
nie, Jadę w podróż żadna partia jeden ogród,
A ziemia będzie dla mnie łatwe!
Będę słuchać głosu Rosji pijanych,
Odpoczywać pod dachem tawernie.
Zapoyu o to, czy ich powodzenia,
Jak zniszczony młodzież w chmielu…
Powyżej smutku Neve swoje wynagrodzenie,
Prostor pokochają Thy-naveky…
Wielu z nas - za darmo, młody, dostojny
umiera, bez miłości…
Przyjmie cię w rozległej!
Jak żyć bez ciebie i płacz!
lipiec 1905. Rogachev szosa