wilgotne lato. Kłamię
W łóżku - chory. coś krosnach
Gorąco i pieczenie w klatce piersiowej.
I na osiedlu, w świetle nocnym tényah,
Szczekanie psów noszone wokół domu.
I między jego - Nie jestem właścicielem. pomiędzy krwią
Beskroven - i nie wiem uczucia pokrewieństwa.
A ludzie, jestem chory mały
tylko mniej, co mnie zabić komara.
I świec świeci przez długi czas
Miejsce w książce, gdzie profesor nudny,
Jak marudzenie komara, - śpiewa w uszach,
Kobieta ma depresję
A ponieważ podobnego losu z działaniem.
Chwileczkę! To portret: siwowłosy profesor
gładki, przemywa, trzydzieści pięć lat
Publikacja wydawania książek! pobyt!
mówisz, że pracownik uciskanych?
kwaterunku: wiosna widziałam odważnych,
praca, którzy dzielnie na śmierć
Go - a wraz z nim - przyjaciół. I rogi wyciszony,
I przestać działać ponownie
w fabrykach. I producent tłuszczu
Czcić u stóp pracowników. - Stay!
mówisz, kobieta - sługa?
Znam kobietę. W jej umyśle
Było snop ognia. Spacer wiatry.
W oczach - dwa morza smutku i pasji.
I to było wszystko kurz od światła -
Drżenie i elastyczny. więc tutaj,
profesor, cztery elementy Union
Czy to. Mogła zabić, –
by wskrzesić. daj spokój, (?) ty
zabić, a następnie wskrzesić! nie mogę?
Pracownik kobieta może.
20 czerwiec 1907