Znam dzień moich przekleństw…

Znam dzień moich przekleństw,
Pobiegłem do mojego dovremenny skit,
Złamię z uścisku,
Ale on - skrzyżowanie strażnicy.

Jego krzyki natrętnego,
ścisłe, gdzieś daleko, –
i strach, i wstyd, i grozy dziko,
I nagi tęsknota.

I na skrzyżowaniu - nieszczęśliwy więzień -
potykam, płaczę…
On kiwa z białym syrena,
On serdecznie zdystansować świecę…

i, wyczerpane wszystkie, w trans,
Wracam znowu na świecie -
Na desperackiej męki,
Na beznadziejnej miłości.

13 kwiecień 1902

Oceniać:
( Brak ocen )
Podziel się z przyjaciółmi:
Alexander Blok
Dodaj komentarz