1
Dzięki niemu, udałem się do morza,
Dzięki niemu, wyszedłem na brzeg,
Dzięki niej jestem z dala,
Dzięki niej zapomniałam zamknąć…
o, czerwony żagiel
Zielona Dali!
czarne szklane kulki
Na ciemnych szale!
To idzie z przyćmionym Mszy,
No serce krew…
Chrystus, zmęczone krzyż do zniesienia…
Adriaticheskoy miłość -
Mój ostatni -
Przepraszam, prosty!
9 maj 1909
2
EVG. Iwanow
Zimny wiatr z laguny.
Gondola bezmolvnыe grób.
Jestem na tej nocy - chorym i młodzieży -
Wyciągnięta w filarze lwa.
w wieży, Z piosenkami żelaza,
Giants pokonać godzinę północy.
Mark utonął w lagunie Księżyca
Wzorzyste jego ikonostas.
W cieniu galerii pałacowej,
Trochę księżycowa,
otwarcie, przechodzi Salome
Z mojego krwawą głowę.
Wszystkie spania - pałace, kanały, ludzie,
Tylko krok duch przesuwnych,
Wystarczy udać się na czarnej płytce
Ona patrzy tęsknie do otaczającego mroku.
sierpień 1909
3
Osłabia żywotność utopił dudnienie.
Wraca falę obaw.
A wiatr przez czarnego aksamitu
O Poniżej śpiewa.
I Ochnus inną ojczyznę,
Nie w tym ponurym kraju?
A pamięć o tym życiu
Ech l marzyć?
Kto da mi życie? Potomek doży,
kupiec, rybak, il Priest
W nadchodzącej ciemności dzieli łóżko
Z nadejściem mamą?
może, dziewice venetseyskoy
Canzone delikatne ucho niewola,
Ojciec wpadające przez melodii
Już mam przeczucie?
I rzeczywiście w przyszłym wieku
Kochanie ja - opowiada losy
Po raz pierwszy w historii, a wahania
Czynne od słupka lwa?
matka, że śpiewać głuchych ciągi?
Och, marzysz, może być,
Mi wiatru, od laguny
Sacred tarcza szal?
nie! wszystko, że, co się stało, - żyć!
sny, wizje, Duma - off!
Fala o charakterze powtarzającym się fala
Rzuca się w aksamit nocy!
26 Sierpień 1909
Boltun, zwroty marzące o ziemskim życiu, próbując powiedzieć coś o duchowym prawdziwym świecie, nie rozumiem, co powiedzieć.
Nazwa, twój komentarz jest głupi. A ty sam jesteś głupi, jak korek.