Andriej Bieły
Całe lata nie drżały okno,
Nie dzwoni ciężkie drzwi;
Wszystko zostało zapomniane - zapomniane przez długi czas,
A ona jest teraz otwarty.
próżność, pośpiesznie przekraczania samego siebie…
Oni wyjął srebrną trumnę…
I staruszka, trzymając rączkę,
Natknąłem się na zaspie.
Obojętne twarze w tłumie,
Nosy sąsiedzi nalot…
A dookoła wydeptaną szlaków,
Defiling czystą śnieg.
ale, leżenia w łóżku śniegu,
Słyszałem więźnia w trumnie,
Jak daleko śpiewałem śnieżyca,
Poprzez podniesienie niebo rur.
6 styczeń 1903