A tam - NN naprawdę szuka namiętnego oka
jego, to - z podniecenia we krwi…
W jej twarzy, piękny dziewczęcy,
Mindless ekstaza miłości żywy…
Szepcze do jej nieznacznej mowy,
Urzekające żywego słowa,
I patrzy, jak włączyć różowe ramiona,
Jako szef wsparty na ramieniu…
I ostra trucizna zwyczajowo świeckim złość
Z nieziemski rozprasza go wściekłość…
„Jako, że jest mądry! Jak on jest we mnie zakochany!»
W uszach - nadprzyrodzony, dziwny dzwonek:
Dzyń kości kości.
19 luty 1912
2
Noc, ulica, lampa, apteka,
Bezsensowne i słabe światło.
Żyć kolejny ćwierć wieku -
Wszystko będzie. w żaden sposób.
Die - zacząć od nowa,
i powtórz, ile lat:
Noc, wsady kanału lód,
apteka, ulica, lampa.
10 październik 1912
3
pusta ulica. Światło w oknie.
farmaceuta żydowski jęczy przez sen.
W przedniej części szafy z napisem Venena,
Ekonomiczny skrzypiące kolanach,
szkielet, do oczu owinął płaszczem,
Który szuka, szczerząc czarny usta…
Uważam… Ale przypadkowo coś dzwonił.
I okazało czaszka… farmaceuta grunt,
Wstałem, - a po drugiej stronie upadłem…
Gość, tymczasem - prestiżową bańka
Wystaje spod płaszcza dwóch kobiet beznosy
na ulicy, pod światła białawy.
październik 1912
4
stary, stary sen: z ciemności
Włączonymi światłami - gdzie?
Nie - tylko czarna woda,
Tam - zapomnienie zawsze.
Cień sunie za rogiem,
Do jej drugiej przeszukanych.
płaszczu szeroko otwarte, szeroka pierś,
Czerwony kolor w butonierce surduta.