W odległej niebieskim spalenke
Twój opochil dziecko.
Spokojnie wspiął się na mały karzeł
A zegar zatrzymał.
wszystko, tak jak było. Country
cisza.
A w oknie - mglisty
Tylko ulica jest straszna.
Jeśli coś niedopowiedziane,
Co zawsze brzmi, zawsze…
Wątek niektóre uwolniona,
łączy roku.
I poszedł, sennie-biały,
Wzdłuż jednej z sal.
w dół, wszystko bojaźliwy,
Niebieskie okno kurtyna.
I wtedy, ledwo widoczne,
Cienka kurtyna podnoszone.
i, jako czas, bezrassvetnaâ,
mieszanie, pochodzi Mgla.
Było cicho w dalekiej spalenke -
Niebieski półmrok i spokój,
Ponieważ tego małego karła
Trzyma ramienia wahadła.
4 październik 1905