Chodzę w murach klasztoru…

Chodzę w murach klasztoru,
Ponury i ciemny mnich.
Nieco błysk blado świcie, –
Patrzę migające śniegu.

brat, długa noc, blado wit
Na naszej północnej ponury.
W polu Nazwa
Uporczywe wielbiciele Dumas.

Ten sam śnieg - bielsze
Dziewiczy i wieczne szata.
I wiecznie blade świece woskowe,
I szare barierki.

Dziwię lokalne zimnych ścianach
I niejasne życie w ubóstwie.
Przeraża mnie senny więźnia
I brat pallidity.

Świt blady i noc obowiązek,
Ponieważ liczba Zautra i kolacji.
brat, Ja jestem blada, jak śnieg,
W gorzkie myśli biedne serce…

11 czerwiec 1902. C. Shakhmatovo

Oceniać:
( Brak ocen )
Podziel się z przyjaciółmi:
Alexander Blok
Dodaj komentarz