Domy rosną, pragnienie,
Ale nagle spojrzeć wstecz:
Tam, gdzie tam był biały budynek,
widać czarną smród.
Tak wszystko zmienić miejsce,
Niepostrzeżenie idą w górę.
Ty, Orfeusz, stracił narzeczona, –
Kto szepnął do ciebie: "Ohlyanys"?..
będę zamknąć biała głowa,
I krzyczeć i rzucać się w strumieniu.
i wyjść, huśtawka nad ciałem
pachnący, rzeka kwiat.
5 Listopad 1902