Oto one, smutny, pełne pasji
Albo kochać bez granic
pisanie… Pisała je bez szczęścia… –
Łzy kapała z rzęs…
I drży na łamach zapomniane,
Arkusze te wyblakłe
ciche łzy, - bez szczęścia rozlane, –
Mountain Widziałem w oczach…
Oto one, smutny, pełne pasji, –
Dni przeszedł druku.
Co mam dawny? przebłyski szczęścia,
Echo utraconej nieznanej mocy?
Czy ja się milczy?
1 Listopad 1899