Oto moja piosenka - ty, orlik.
To - ponury konstelacja druku:
Tylko w stroju błazna Harlequin
Utwory takie mogę zrezygnować.
Dwa - mamy taschimsya po bazarze,
Oba - w stroju błaznów dzwonka.
Hej, święto oczy na kilka głupi,
Słuchaj biciu dzwonów zawadiacki!
przejść obok, mówienie: „You, przechodnia,
samego, ja, inny;
Poniżej znajduje przeciwieństwie do ciebie
Zgarbiony żebrak z portfela i kula ".
Kto, śmierć, honoruje nasz wzrok?
kto zgadnie, że mieliśmy - razem?
Zgrzybiały starzec następująco mnie: «Wkrótce».
powtarzam: „Chodźmy, idź ».
Jeśli przechodzień patrzy obojętnie, –
uśmiecha; drżę;
I krzyczeć gniewnie: „Jestem znudzony! I duszno!»
powtarza: „Go. nie Comin '.
Tam, gdzie ulica, do ciężkiej ścisku
Rozejrzyj się i ukryć różową twarz, –
Nie możemy dostać się do zatłoczonego sklepu, –
I - Harlequin, a dla mnie - stary.
o, chyba że powiadomienia, ogłoszenie,
Spójrz mi w oczy na barwnym stroju! –
może być, obok mnie, będą spełnione
My same - przebiegły, śmiech oka!
Tam - niebieskie pudełko Columbine,
różowy wieczór, usnuvshyy gzyms…
Śmiertelna zabawa - jesteśmy dwa Harlequin -
Młodych i starych - są ze sobą powiązane, objął!..
o, sekcje! Można zobaczyć na własne oczy:
te oczy, chociaż inny strój!..
Stary - on otwarcie kpi cię,
Junior - on czule poświęcona ciebie brat!
I, że okno, - różowo wigilia,
I, że na szczycie, - olśniewające dni!
Nie Columbine! o, ludzie! o, bestie!
być, jak dzieci. zabierz mnie.
30 lipiec 1903. C. Shakhmatovo