Pod hałas i dźwięk monotonny,
Pod zgiełku miasta
Wyjeżdżam, bezczynne dusza,
zamieć, w ciemności i pustce.
I przeciąć nić świadomości
I pamiętam, co i jak…
Koło - Snow, tramwaje, budynek,
I do przodu - światła i ciemności.
co, gdybym, oczarowany,
Zwisające nitki świadomości,
Wracam do domu upokorzony, –
Jesteś w stanie wybaczyć?
Ty, wiedząc odległy cel
przewodnią Beacon,
Mogę wybaczyć śnieżyca,
My delirium, poezja i mrok?
Czy można lepiej: nie wybaczający,
Budzić mój dzwonek,
Odwilży noc
Z domu nie ukradli?
2 luty 1909