odpłata

III

Wschód straszny świt
W tych latach, trochę bardziej Alella…
Tłum patrzył Petersburg
Podobostrastno król…
tłumy naprawdę,
W medali w drzwiach kierowcy
Ciężkie gorące konie,
Policjanci na panelu
Pojechaliśmy publiczność… „Hurra!”
Okazuje ktoś vociferous,
A król, wielki, vodyanystыy,
Z rodzina podróżuje z podwórka…
Wiosna, ale świeci słońce głupie,
Przed Wielkanocą - siedem tygodni,
I od dachu zimnych kropel
Już za kołnierz mój głupi
pełzanie, powrotem chłodzenie…
Gdziekolwiek zawrócić, wszystkie wiatry…
„Jak chory, by żyć w tym świecie”, –
mamroczący, unika się kałuża;
Pod nogi pies wpadł,
Kalosze detektyw połysk,
Smród kwaśny z jardów gwałtowny,
I „Książę” krzyki: „szlafrok, kąpielowy szlafrok!»
i, spotkał się twarzą w przechodniów,
On pluć w twarz,
Jeśli tylko pragniesz samo
Jego oczy nie czytać…

IV

Ale zanim nocy maja
Całe miasto zostało zanurzone we śnie,
I rozszerza horyzont;
Ogromne za miesiąc
Rzucając blask tajemniczy twarz
Przed świtem bezgraniczna…
o, moja nieuchwytny miasto,
Dlaczego przyszedł nad przepaścią?..
Pamiętasz: pozostawiając białą noc
Tam, gdzie morze wygląda Sfinksa,
I ociosany granit
Głowica zginanie wzrosła ciężki,
Słychać: z dala, z dala,
Jakby przez morze, zaalarmować,
Na sklepieniu Bożego niemożliwej
I nietypowe dla ziemi…
Ci przewidział cały dystans, jak anioł
Na szaszłyki krepostna; a tu -
(Sen, czy rzeczywistość) wspaniały flota,
Znacznie rozszerza boki,
Nagle kto ma Neva…
A on Sovereign Założyciel
Stoi na fregaty głowy…
Tyle sen rzeczywistość…
No co ty marzysz, Rosja,
Co burza przeznaczone?..
Ale w tych czasach niesłyszących
nie wszyscy, oczywiście, sny…
A ludzie się nie stało
Na placu w tej wspaniałej chwili
(Spóźniony kochanek
śpieszyć się, postawił kołnierz)…
Ale w szkarłat cieknie na rufie
Już nadchodzi dzień błyszczały,
Uśpione i proporczyki
Już rano grał wiatr,
Raskinulasь bezgraniczna
Już krwawy świt,
Grożąc Artura i Tsushima,
Burze stycznia Dziewiąte…

1911

Wszystkie wiersze Alexander Blok